Tag: chleb

Bezglutenowy chleb gryczany

Gluten to temat bardzo modny i kontrowersyjny zarazem. Chociaż można mieć wrażenie, że eliminacja produktów zawierających gluten z diety w wielu przypadkach wynika tylko i wyłącznie z panującej mody, nie można zapomnieć o osobach, którym rzeczywiście gluten szkodzi. Zwłaszcza osoby z celiakią, posiadające nietolerancję lub alergię na gluten mają nie lada wyzwanie podczas komponowania swojego menu, a największym problemem wydaje się być chleb. Większość gotowe pieczywa bezglutenowego zostawia wiele do życzenia zarówno jeżeli chodzi o jakość, jak i smak. Dlatego przedstawiamy domowy  chleb na bazie mąki gryczanej. Bez glutenu, pyszny i co ważne bardzo szybki.

rsz_120170510_075519

Składniki na dwa chlebki:

  • 500 g mąki gryczanej
  • 50 g mąki ziemniaczanej
  • 120 g mąki kukurydzianej
  • 2 łyżki nasion chia
  • 3 łyżki mielonego siemienia lnianego
  • 25 g drożdży
  • 2 łyżeczki cukru
  • 1 łyżeczka soli
  • olej rzepakowy do wysmarowania formy
  • ok 700 ml letniej wody

Drożdże rozpuścić z cukrem w 100 ml letniej wody. (uwaga: woda nie może być zbyt gorąca) Pozostawić w ciepłym miejscu. W misce wymieszać wszystkie rodzaje mąki, nasiona chia, siemię lniane oraz sól. Powoli dodać drożdże i delikatnie wymieszać. Stopniowo dodawać resztę wody i zagnieść ciasto. Formę wysmarować olejem i oprószyć mąką. Chleb przełożyć do formy, wygładzić mokrą dłonią, przykryć ściereczką i odstawić na 30 min do wyrośnięcia. W tym czasie rozgrzać piekarnik do 200 C. Chleb piec ok. 50 min. Wystudzić na kratce.

Dlaczego nie jemy chleba "prosto z pieca"? Czyli jak oszukują nas supermarkety.

Świeże, pachnące, prosto z pieca… Jeżeli zdarza się Wam chodzić po zakupy do dużych sieciowych marketów to wiecie, że takie napisy i oczywiście przepiękny zapach ciepłego jeszcze pieczywa atakują nas od samego wejścia. Nic dziwnego, że takie produkty cieszą się dużą popularnością. Nie wspominamy już o zakupach robionych “na głodnego”. Wtedy kupimy takiego pieczywa dwa razy więcej. I co w tym złego? Mamy kilka uwag…
chlebPierwsze i największe “ale”…pieczywo wypiekane jeszcze w sklepie niestety z reguły ze świeżością ma niewiele wspólnego. No chyba, że za świeże uznamy chleby i bułeczki, które co prawda rzeczywiście przed chwilą wyjechały z pieca, ale przygotowane zostały z przechowywanej miesiącami mrożonej masy. Tak! Niestety nasze markety nie mają na zapleczu piekarni z prawdziwego zdarzenia. Mogą za to rozmrozić i przygotować już gotowe półprodukty. Ale czy w mrożeniu jest coś złego zapytacie? Teoretycznie nie, ale… żeby pieczywo takie nadawało się do jedzenia faszerowane jest spulchniaczami, wypełniaczami, środkami przeciw pleśniowymi, konserwantami itp.  Nie trzeba chyba wspominać, że wartość odżywcza takich produktów jest zdecydowanie niższa od tradycyjnego chleba z małej piekarni.

Czy jest ciepłe i chrupiące? Oczywiście, że jest chociaż traci swoje walory smakowe bardzo szybko – to typowe dla masy głęboko mrożonej. Spróbujcie jednak takiego chleba czy bułeczki po kilkunastu godzinach. Już nie przypomina domowego chleba?

Nie każdy wie, ale to jak przygotowano pieczywo, zgodnie z prawem musi być określone przez sklep. Często napis “Pieczywo produkowane z ciasta głęboko mrożonego” znajduje się na regałach, przy karteczce z ceną lub na piecach stojących w sklepie. Niestety napisy te z reguły są na tyle małe, żeby nie rzucały się w oczy. A szkoda!

Nasza rada. Jeżeli tylko macie możliwość, kupujcie pieczywo ze sprawdzonej piekarni, najlepiej sprawdzają się te małe, rodzinne.  A jeżeli są wśród Was fani domowych wypieków, miejcie pewność, że chleb przygotowany w domu będzie zdecydowanie najlepszym wyborem. I bez jakiegokolwiek “ale” możecie o nim powiedzieć “świeży, pachnący chleb prosto z pieca…” do tego zdrowy!