Zdrowe przepisy Blog

Wegańskie muffiny z czekoladą

Czy da się przygotować pyszny deser bez mleka,jaj i cukru? Jasne, że się da. Te muffiny spełniają wszystkie te założenia, mają dodatek pełnoziarnistej mąki, co wzbogaca je w odrobinę błonnika pokarmowego i są obłędnie pyszne.

Składniki na 14 sztuk:

100 ml Naturalnego napoju sojowego

2 banany (ok 250 g)

50 g czekolady gorzkiej 70-85%

50 g erytrytolu

100 g mąki pszennej pełnoziarnistej (np. pełne ziarno Lubella)

200 g mąki pszennej typ 500

3 ml octu ryżowego

100 ml oleju rzepakowego

1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

łyżeczka sody oczyszczonej

pół łyżeczki soku z cytryny

Do napoju sojowego dodać łyżeczkę octu i zostawić na kilka minut. W tym czasie banany rozgnieść widelcem i skropić sokiem z cytryny. Dodać do nich olej i mleko sojowe z octem. Pozostałe (suche) składniki wymieszać w drugiej misce. Czekoladę posiekać. Połączyć wszystko łyżką. Blachę na muffiny wyłożyć papilotkami. Nakładać ok 3/4 wysokości foremki. Piec ok 25 minut w 180 st C.

Placki twarogowe z owocami

Banalnie proste placuszki twarogowe to propozycja śniadaniowa, którą pokochają wszyscy – młodsi i starsi. Co najlepsze – nadadzą się one także dla osób cierpiących na insulinooporność czy stan przedcukrzycowy. Wszystko dzięki zwiększonej zawartości białka (dodatek twarogu). To także zwiększona ilość białka w tej potrawie daje uczucie sytości na dłużej niż po zjedzeniu tradycyjnych mącznych placuszków.

Placki twarogowe

Składniki na 3 porcje:

  • 3 jajka
  • 250 g twarogu półtłustego
  • 70g mąki pszennej pełnoziarnistej (można wymienić na orkiszową pełnoziarnistą)
  • łyżka oleju rzepakowego
  • 50 ml mleka
  • do podania – świeże owoce.

Twaróg, jajka, mąkę oraz mleko zmiksować. Smażyć na oleju na rozgrzanej patelni z obu stron na złoty kolor. Podawać ze świeżymi owocami.

Pęczotto z papryką i pieczarkami

Pęczotto to wariacja na temat popularnego risotto. Jest to danie szybkie w przygotowaniu, nieskomplikowane, tanie i przede wszystkim…pyszne 🙂 Dodatki można modyfikować dowolnie, włączając do przepisu swoje ulubione warzywa. Ważne jednak, aby do przygotowania pęczotto użyć samodzielnie przygotowanego wywaru warzywnego, a nie wody czy (o zdrozo) kostki rosołowej. To własnie bulion sprawia, że ma ono wyrazisty, ale jednocześnie delikatny smak.

Bulion warzywny ugotujecie w prosty sposób. Cebulę przekrójcie na pół i podsmażcie ją na łyżce oleju, aż zacznie się przypalać. Zalejcie wtedy wodą, dodajcie obraną marchew, seler, korzeń pietruszki oraz kawałej pora. Dodajcie trochę soli. Gotujcie około godzinę. Gotowe.

Składniki na 2 średniej wielkości porcje (raczej takie dla kobiety niż mężczyzny):

  • kasza pęczak – 150 g suchej kaszy
  • bulion warzywny – 600 ml
  • 100g cebuli
  • 1 średnia papryka czerwona
  • 1 papryka żółta
  • 100g pieczarek
  • 2 łyżki oleju rzepakowego/oliwy
  • mały pęczek świeżej natki pietruszki
  • sól, pieprz
  • ser Grana Padano/parmezan – 4 łyżki

Cebulę posiekać, wrzucić do głębokiego rondla z łyżką oleju i smażyć minutę. Dodać drobno posiekane pieczarki oraz papryki. Smażyć kilka minut. Dodać kaszę, zalać bulionem i gotować około 20 minut na małym ogniu, pod przykryciem, aż kasza wchłonie większość płynu (dobrze, jest zakończyć gotowanie, gdy kasza jest już gotowa, ale zostało jeszcze trochę niewchłoniętego sosu). Dodać posiekaną natkę, doprawić solą i pieprzem, podawać z serem.

fleksitarianizm

I Ty możesz zostać fleksitarianinem!

Na pewno słyszeliście o wegetarianizmie czy weganizmie. Kim są jednak fleksitarianie i dlaczego warto zostać jednym z nich?

Czym jest fleksitarianizm?

Fleksitarianizm to taki sposób żywienia, w którym mięso i jego przetwory spożywane jest okazjonalnie, poza domem, podczas różnych uroczystości (np. obiad u mamy czy teściowej, święta, wesela, imprezy urodzinowe). Założeniem diety jest ograniczenie mięsa w codziennym jadłospisie. Moglibyście zapytać: czemu ktoś nie może się zdecydować, czy je mięso, czy go nie je? My chciałybyśmy przedstawić Wam korzyści, jakie płyną z takiego ograniczania mięsa w diecie.

Korzyści zdrowotne bycia fleksitarianinem:

  • Badania wskazują na to, że osoby ograniczające mięso ważą mniej i posiadają niższy wskaźnik masy ciała BMI niż osoby jedzące mięso na co dzień.
  • Ograniczanie mięsa zmniejsza ryzyko wystąpienia insulinooporności, cukrzycy, nadciśnienia oraz zespołu metabolicznego w porównaniu z dietą niewegetariańską.
  • Fleksitarianizm zmniejsza ryzyko śmierci z jakiekolwiek przyczyny.
  • Ograniczenie mięsa w diecie zmniejsza ryzyko wystąpienia choroby niedokrwiennej serca.
  • Fleksitarianie spożywają bardzo małe ilości czerwonego i przetworzonego mięsa, które zostało zakwalifikowane kolejno jako prawdopodobnie rakotwórcze dla ludzi (mięso czerwone – grupa 2A) oraz rakotwórcze dla ludzi (mięso przetworzone – grupa 1). Dzięki temu mogą mieć mniejsze ryzyko wystąpienia niektórych nowotworów.
  • Ograniczenie mięsa zazwyczaj wiąże się z większym spożyciem produktów roślinnych oraz strączków, które wykazują korzystny wpływ na zdrowie człowieka.

Pozostałe korzyści bycia fleksitarianinem:

  • Nie musicie całkowicie rezygnować z ulubionych potraw mięsnych.
  • Nie musicie tłumaczyć się babci na imieninach czy wujkowi na weselu, dlaczego nie jesz mięsa.
  • Możecie zadbać o środowisko i planetę – badania wykazują, że dieta wegetariańska i wegańska w mniejszym stopniu niż dieta niewegetariańska przyczynia się do produkcji dwutlenku węgla oraz zużycia wody na naszej planecie.

Czy przekonałyśmy Was do chociażby małego ograniczenia mięsa w codziennej diecie?

Autor: mgr Marta Szałwińska, dietetyk, psychodietetyk

Piśmiennictwo:

  1. Derbyshire EJ. Flexitarian Diets and Health: A Review of the Evidence-Based LiteratureFront Nutr. 2017;3:55. doi:10.3389/fnut.2016.00055
  2. Claire T McEvoy, Norman Temple and Jayne V Woodside: Vegetarian diets, low-meat diets and health: a review. Public Health Nutrition: 15(12), 2287–2294. doi:10.1017/S1368980012000936
  3. WHO. IARC Monographs evaluate consumption of red meat and processed meat and cancer risk. Int Agency Res Cancer. 2015;(October):1-2. http://www.who.int/features/qa/cancer-red-meat/en/
  • Author:admin
  • Tags: No tags
  • Comments:0

Baba ghanoush, czyli pasta z bakłażana i sezamu

Co zjeść na kanapce zamiast sera lub wędliny? Pastę warzywną! Nie dość, że smaczna, to jeszcze zjadamy dodatkową porcję warzyw (pamiętacie, o tym, żeby zjadać min. 400 g warzywa każdego dnia?). O tym, jak polubić jedzenie warzyw pisałyśmy już TUTAJ. Dziś proponujemy Wam znaną na całym świecie pastę baba ghanoush, czyli pastę z pieczonego bakłażana i sezamu. Świetnie komponuje się z jajkiem na twardo i pieczywem razowym.

baba ghanoush
Baba ghanoush

Składniki:

  • 2 średniej wielkości bakłażany
  • 1,5 łyżki stołowej pasty sezamowej tahini
  • 1 łyżka oleju/oliwy z oliwek
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 1 ząbek czosnku
  • 1/3 łyżeczki kuminu (kminu rzymskiego)
  • sól
Baba ghanoush
Baba ghanoush

Bakłażany ponakłuwać widelcem, wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec ok. 45 minut, aż bakłażan będzie miękki w środku, a skórka będzie cienka i “pofalowana”. Wyjąć z piekarnika, ostudzić, przekroić na pół i łyżką wybrać miąższ.

Miąższ z pieczonego bakłażana przełożyć do misy blendera, dodac czosnek, tahini, sok z cytryny, kumin, sól, oliwę/olej, dokładnie zmiksować.

U nas podane z pieczywem pełnoziarnistym, jajkiem na twardo, oliwkami i czarnym sezamem.

zdrowe odżywianie

Gdy zdrowe odżywianie szkodzi… czyli dlaczego promujemy zdroworozsądkowe podejśc...

Zdecydowana większość naszych podopiecznych przychodząc na pierwszą konsultację spodziewa się, że jako dietetycy zakażemy im jedzenia czegokolwiek, co ma choćby cień bycia niezdrowym. Od tego przecież są dietetycy, prawda? Od zakazywania jedzenia słodyczy, chipsów, pizzy czy picia piwa. Czy aby na pewno?

Dlaczego nie popieramy „reżimu dietetycznego”?

Jakież zdziwienie maluje się na twarzach naszych podopiecznych, gdy słyszą od nas, że nie ma dla nich produktów zakazanych. „Będę mogła jeść od czasu do czasu słodycze, kawałek pizzy i pić wino?” – to pytanie często pada w naszym gabinecie. Tak! Słowem klucz jest tutaj „od czasu do czasu” rozumiane np. jako raz na dwa tygodnie lub raz w tygodniu, a nie co drugi dzień.

Zdrowe odżywianie nie musi polegać na jedzeniu zdrowych produktów zawsze i wszędzie. Zazwyczaj wystarcza, że w przeważającej większości przypadków wybierasz wartościowe produkty. Wtedy ta pizza czy lody zjedzone raz w tygodniu nie wpływają negatywnie na Twoje zdrowie i masę ciała. Najważniejszy jest umiar.

Jaki jest drugi powód, dlaczego nie zakazujemy jedzenia niezdrowych produktów?

Zakazany owoc smakuje najlepiej

Im bardziej postrzegasz dany produkt jako zakazany, tym bardziej masz na niego ochotę. Może nawet uda Ci się odpierać ochotę na batonika przez kilka tygodni, ale co stanie się później? Zazwyczaj rzucasz się na całą tabliczkę czekolady, którą zagryzasz paczką chipsów i popijasz coca-colą. Pamiętaj – zakazany owoc smakuje najlepiej. Jeśli więc przestaniesz traktować słodycze jako coś niedozwolonego, najprawdopodobniej będziesz mieć na nie mniejszą ochotę. O tym, jak tworzenie listy “zakazanych produktów” może prowadzić do napadów objadania się pisałyśmy już TUTAJ.

Czy jesteś w stanie robić tak przez całe życie?

Często zdarza nam się pytać naszych podopiecznych, czy wyobrażają sobie całe życie nie zjeść ani kawałka ciasta albo nie wypić ani jednej lampki wina. Odpowiedź jest zazwyczaj przecząca. Odchudzanie nie może polegać na tym, że przez kilka miesięcy powstrzymujesz się przed jedzeniem niezdrowych produktów, a potem wrócą one do Twojego codziennego menu.  Od początku ucz się wkomponowywać słodycze czy słone przekąski do swojego jadłospisu w taki sposób, aby nadal móc osiągać zamierzone cele.

Gdy zdrowe odżywianie szkodzi

Czy wiesz o tym, że istnieje takie zdrowe odżywianie, które szkodzi i jest uważane za chorobę? Mowa tu o ortoreksji, czyli zaburzeniu odżywiania polegającym na potęgującym i obsesyjnym zainteresowaniu spożywaniem tzw. zdrowej żywności. Zdrowe odżywianie stanowi dla takiej osoby priorytet i powoduje, że inne sfery życia schodzą na dalszy plan. Granica między dbaniem o zdrowe odżywianie a ortoreksją jest bardzo cienka. Zbytnio restrykcyjne podejście do własnych nawyków żywieniowych może być jednym z elementów powstawania tego zaburzenia.

Od reguły są jednak wyjątki

Niestety musimy to napisać. Od powyższej zasady są wyjątki. Istnieją takie choroby, które wymagają od nas, jako dietetyków, poinformowania danej osoby, że nie powinna spożywać jakiegoś produktu nawet w niewielkich ilościach, np. cukier u osób z niewyrównaną cukrzycą, czekolada mleczna u osób z alergią na mleko, tradycyjna pizza u osób z celiakią czy alkohol u osób z zaawansowanymi chorobami wątroby czy trzustki. Są to jednak sytuacje rzadkie i nie dotyczą one większości osób, które chciałyby schudnąć i zmienić swoje nawyki żywieniowe.

Autor: mgr Marta Szałwińska, dietetyk kliniczny, psychodietetyk
Zdjęcie: freepik.com

  • Author:admin
  • Tags:
  • Comments:0

Makaron z czerwonym pesto

Miłośnicy pesto i makaronów z pewnością pokochają ten przepis. Zresztą co ja mówię – wszyscy pokochają ten przepis! Czerwone pesto z suszonym pomidorów jest zwyczajnie BOSKIE 🙂 A wiecie ile się je przygotowuje? 3 minuty (+ plus czas gotowania makaronu, ale to robi się samo).

makaron z czerwonym pesto

Składniki na 2 porcje:

  • oliwa lub olej rzepakowy tłoczony na zimno – 4 łyżki stołowe
  • ząbek czosnku
  • 10 orzechów nerkowca
  • 100 g pomidorów suszonym w oleju
  • 20 g startego sera grana padano lub parmezan
  • makaron pełnoziarnisty
  • do podania: rukola i starty ser grana padano lub parmezan

Oliwę, czosnek, orzechy, pomidory suszone i starty ser zmiksować. Gotowe.

Czy dzieci można odchudzać?

W Polsce mamy już prawie epidemię otyłości wśród dzieci i młodzieży. Badania wskazują na to, że ok. 10% dzieci w wieku 1-3 lat ma nadwagę lub otyłość. Problem z nadmierną masą ciała dotyczy również co trzeciego 8-latka i co piąte dziecko w wieku szkolnym. Częstą wątpliwością wśród rodziców jest kwestia odchudzania dzieci. Czy dzieci można odchudzać? Jak zrobić to bezpiecznie? Odpowiedzi na te pytania poniżej.

Jak rozpoznać nadwagę i otyłość u dziecka?

Rozpoznanie nadwagi lub otyłości u dorosłych nie stwarza nam zazwyczaj żadnego problemu. Możemy posłużyć się m.in. wskaźnikiem BMI lub zawartością tkanki tłuszczowej z analizy składu ciała metodą bioimpedancji. W przypadku dzieci sytuacja lekko się komplikuje.

Przy ocenie masy ciała u dzieci również możemy posłużyć się wskaźnikiem BMI, jednak dodatkowo są nam potrzebne również siatki centylowe. Siatki centylowe to wykresy pokazujące, jak z upływem czasu zmienia się wzrost, waga, czy obwód główki dziecka.

Na początku należy obliczyć wskaźnik masy ciała BMI dziecka ze wzoru:

BMI = masa ciała (kg)/wzrost (m)^2

Następnie otrzymaną wartość należy przenieść na siatki centylowe odpowiednie dla płci i wieku dziecka (siatki centylowe BMI). Według standardów Światowej Organizacji Zdrowia nadwagę u dziecka można stwierdzić, gdy wartość wskaźnika BMI jest równa lub większa od 85 centyla (≥85c), a mniejsza niż 95 centyl (<95c). Otyłość natomiast, gdy wskaźnika BMI jest równy lub większy od 95 centyla (≥95c).

Jak bezpieczne odchudzać dziecko?

W przypadku rozpoznania u dziecka nadwagi lub otyłości, przed przystąpieniem do jakichkolwiek działań, należy pamiętać, że dziecko to nie jest mały dorosły. Jego organizm intensywnie rośnie i rozwija się, dlatego nie może mu zabraknąć żadnych składników odżywczych, witamin czy składników mineralnych. Z tego powodu odchudzanie dziecka nie może polegać na ograniczaniu ilości jedzenia, które będzie powodować uczucie głodu, ale na zmianie nawyków żywieniowych na zdrowsze. Co więcej, ta zmiana nawyków żywieniowych musi dotyczyć CAŁEJ rodziny (bez wyjątków w postaci, np. szczupłego rodzeństwa czy mieszkającej w tym samym domu babci). Dzieci uczą się poprzez modelowanie, co oznacza, że obserwowanie rodziców, którzy jedzą zdrowe produkty jest w całym postępowaniu niezwykle ważne. Zachęcanie dziecka do jedzenia warzyw, podczas gdy pozostali domownicy ich nie jedzą wróży całkowitą klęskę.

Dzieci do 7-9. roku życia powinny otrzymywać odpowiednią dla swojego wieku oraz aktywności fizycznej ilość kalorii oraz składników odżywczych. Efektem tego powinno być „wyrastanie” dziecka z nadwagi lub otyłości (dziecko rośnie na wysokość, ale nie zwiększa się (lub zwiększa się bardzo powoli) jego masa ciała). Podobnie postępujemy z dziećmi starszymi z nadwagą (BMI pomiędzy 85 a 95 centylem na siatkach centylowych).

U dzieci powyżej 9. roku życia z otyłością (BMI powyżej 95 centyla na siatkach centylowych) dozwolone jest powolne redukowanie masy ciała o 1-2 kg w miesiącu (dla porównania: u dorosłych za zdrowe tempo przyjmuje się utratę 4 kg w miesiącu). Trzeba jednak pamiętać, że im młodsze dziecko, tym to tempo powinno być wolniejsze.

W celu unormowania masy ciała u dzieci zaleca się także minimum 1 godzinę aktywnego spędzania czasu każdego dnia (np. jazda rowerem, taniec, pływanie, gry i zabawy na świeżym powietrzu).

Odchudzanie dziecka powinno odbywać się pod opieką lekarza pediatry oraz doświadczonego dietetyka, który zdecyduje, jaką ilość kalorii powinno przyjmować dziecko, aby cały proces przebiegał w sposób bezpieczny.

Autor: mgr Marta Szałwińska, dietetyk kliniczny, psychodietetyk

Piśmiennictwo:

  1. Steinberger J., Daniels S.R., Eckel R.H. i wsp.: Progress and challenges in metabolic syndrome in children and adolescents. Circulation 2009; 119: 628–664.
  2. Fundacja Instytutu Matki i Dziecka: Otyłość u dzieci i młodzieży. Poradnik dla rodziców dzieci w wieku od 4 do 18 lat, http://www.imid.med.pl/images/do-pobrania/fimid-poradnik-web.pdf dostęp 06.08.2019r.

Łosoś zapiekany w pesto bazyliowym

To nie jest danie dietetyczne. Daleko mu do niskokalorycznego posiłku (porcja samego łososia to ok. 370 kcal!). Łosoś zapiekany w bazyliowym pesto jest za to bardzo zdrowy i bogaty w wielonienasycone tłuszcze z rodziny omega-3. Wspierają one odporność, obniżają poziom cholesterolu oraz ciśnienie krwi, chronią przed nowotworami, wspomagają pracę mózgu i centralnego układu nerwowego, poprawiają wygląd włosów, skóry i paznokci. Zatem zdrowe, ale bardzo kaloryczne. Pamiętajcie o tym, że zdrowe produkty jedzone w nadmiarze także mogą tuczyć!

Składniki na 3 porcje:

  • łosoś świeży filet – 300 g
  • bazylia świeża – pół doniczki
  • orzechy piniowe lub nerkowce – 20 g
  • ser grana padano lub parmezan – 20 g
  • sok z cytryny
  • ząbek czosnku
  • olej rzepakowy lub oliwa z oliwek – 3 łyżki
  • kilka pomidorków koktajlowych

Przygotować pesto: w blenderze zmiksować bazylię, orzeszki piniowe/nerkowce, czosnek oraz olej/oliwę. Dodać starty ser oraz sok z cytryny do smaku.

Łososia pokroić na 100-gramowe kawałki. Każdy z nich smarować pesto. Układać na nich po 2-3 pomidorki koktajlowe. Zawinąć w folię aluminiową i upiec w piekarniku nagrzanym do 190 stopni (ok. 30 minut).

My łososia podałyśmy z gotowanymi ziemniakami oraz wstęgami z cukinii marynowanymi w soku z cytryny, czosnku, czosnku niedźwiedzim oraz odrobinie oleju i smażonymi na patelni.

Koktajl z selerem naciowym i ogórkiem

Pyszny, orzeźwiający koktajl z nutą mięty. Zdrowy pomysł na letnie II śniadanie.

Składniki na 2 porcje:

  • 2 łodygi selera naciowego
  • 2 ogórki gruntowe
  • 1/2 banana
  • 1 kiwi
  • 1/2 jabłka ze skórka
  • 300 ml maślanki naturalnej
  • kilka liści mięty

Warzywa i owoce myjemy i oczyszczamy. Wszystkie składniki miksujemy. Dekorujemy listkiem mięty.